graphic
graphic
Forum www.otoritakao.fora.pl Strona Główna » Fanfiction » Historia Jej, Jego i Tamtego
graphic
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
graphic

graphic graphic
Sakura93 Temat postu: Historia Jej, Jego i Tamtego



Snsei I rangi
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze/Anime
Płeć: Dziewczyna

Tą opowieść niektórzy mogą znać, min. z mojego bloga lecz tutaj ją trochę zmieniłam. Między innymi - nie dotyczy ona Beyblade

Tokyo. Dom państwa Hikari
Wokół panowała ciemność, jednak młody Rinoi nie bał sie potworów wypełzających zza łóżka kiedy tylko zgaśnie światło. Przerażało go coś innego. Człowiek, który po śmieci jego rodziców wziął go pod swoją opiekę. Mężczyzna, który co noc zjawiał się w jego łóżku i ... krzywdził go.
Mały siedmioletni chłopiec wzdrygnął się na samą myśl o wujku. Skulił się jak pies przed ręką właściciela i nakrył sie kołdrą po samą szyję.
Wiedział dobrze, że dziś w nocy ten sam mężczyzna ponownie przyjdzie. Nie wyobrażacie sobie nawet strachu tego małego dziecka.
Do pokoju wpadło słabe kuchenne światło. Wszedł mężczyzna i cichutko zamknąwszy za sobą drzwi skierował się do skulonego w kącie chłopca.
Rinoi zacisnął powieki, z oczu popłynęły mu łzy.
- Nie chcę - szepnęło dziecko
- Spokojnie - powiedział wujek przytulając siostrzeńca
Nie przytulał go jednak w sposób jaki przytula się małe dziecko. Jego dotyk bolał i pozostawił niewidoczny ślad na całe życie.
Tak mijały lata. Rinoi nigdy nie zapomni dnia w którym trafił do Domu Dziecka. Od tego czasu zamknął się w sobie. Tylko jedna osoba miała na niego jako taki wpływ...
Hiral była od zawsze osobą ciekawą świata, uśmiechniętą, trochę szaloną. Wszyscy ją lubili. Odwrotnie było z Rinoi'm. Był zamknięty w sobie, zawsze chodził własnymi drogami. Rzadko sie odzywał, a jak już to tylko po to, żeby kogoś dręczyć.
Opieka społeczna miała z nim same problemy. Wraz z Hiral uciekał z Domu Dziecka dwa razy. Teraz Rinoi miał siedemnaście lat, Hiral - szesnaście.
- To będzie ostatni raz - powiedział chłopak - za rok i tak wychodzę
- Ale ja nie! - rzekła dziewczyna - I nie mam zamiaru tu gnić, ani chwili dłużej
- Mam plan... wymkniemy sie tunelem nad ogrodzeniem
- Nie ma tam tunelu
- Jest
- Skąd wiesz?
- A kto tu jest samotnikiem?
- Ty
- Właśnie, chodzę tam i tu więc wiem
- Nikt o tym nie wie? - pytała pełna obaw
- A czy ja rozmawiam z kimś tutaj oprócz Ciebie? - spytał zniecierpliwiony
- No... nie
- No to masz odpowiedź, a teraz się zamknij i słuchaj... wyjdziemy normalnie o ósmej jak gdyby nigdy nic i do tunelu...
- A później?
- Biegiem przez las
- To twój plan???
- Tak
- Oszalałeś! Złapią nas!
- Musimy się gdzieś schować - zignorował ją - jakieś pomysły?
- A może ta chata w której kiedyś się ukryliśmy?
- Zapomnij... będą nas tam szukać w końcu tam nas złapali...
- Ale będą myśleć, że skoro tam nas złapali to nie będzie nas tam i pójdą gdzie indziej szukać
Spojrzał na nią kategorycznym wzrokiem
- Nie przeceniasz zbytnio ich umiejętności intelektualnych?
- Uważasz, że są aż tacy głupi, że...
- Tak
- To jak to będzie?
- Normalnie, będziemy biegli ile sił w nogach
- Oszalałeś - pokręciła z niedowierzaniem głową
- To nasza ostatnia szansa - przypomniał jej - za godzinę
- Będę gotowa za dziesięć minut
Udało się. Biegli ile sił w nogach przed siebie. Po sześciu kilometrach zrobili sobie krótką przerwę i ruszyli dalej.
Rinoi zza swoich pleców usłyszał hałas spadającego ciała. Odwrócił się i ujrzał leżącą płasko na ziemi Hiral. Potknęła się o własne nogi.
Uśmiechnął się pod nosem i patrzył jak rozciera sobie kolano.
- Pomóż mi, a nie się gapisz! - warknęła wściekła
Chcąc nie chcąc podszedł do niej i jej pomógł.
- Dzięki - usiadła pod drzewem - Mam dość lasów!
- ...
- Powiedz coś!
- Co?
- Nie wiem!
- Ciemno się robi - zaczął
- Nie, no ty mi tu jeszcze o ciemności! - wzdrygnęła się
- Nie wiedziałem, że się boisz - zadrwił
- J-Ja?! Ja się, nie boje! Zapamiętaj to sobie! A tak w ogóle to...
Reszta jej zrzędzenia zatonęła w głośnym wybuchu deszczu
- Cholera! - zaklął pod nosem Kai i pociągnął dziewczynę w stronę wielkiego dębu, który doskonale chronił ich przed zmoknięciem
Deszcz znikł równie szybko jak się pojawił. Było niesamowicie ślisko, mimo wszystko Rinoi wyszedł spod drzewa. Hiral poślizgnęła się na mokrych liściach i zasadziła nosem w plecy chłopaka, który przy okazji stracił równowagę i runął jak długi na ziemie.
Wściekły chłopak zrzucił z siebie dziewczynę i wstał. Spojrzał czy nikt ich nie goni.
Hiral sama się podniosła i obrażona stanęła pod dębem.
- Ty chamie! - zawołała do chłopaka
Ten tylko roześmiał się i spokojnie oparł się o przeciwległe drzewo.
Zamknął oczy. "Byłby cudowny spokój, gdyby ta małpa się zamknęła" pomyślał "Tylko ja i spadające krople deszczu" rozmarzył się.
- Zamknij się
- Nie mów mi co mam robić! - wrzasnęła - Głodna jestem!
Wzruszył ramionami
- Rinoi!
- Czego?!
- Głodna jestem!
- To znajdź sobie orzechy!
- Ty mi znajdź!
- Spier***** debilko!
- Ty sukinsynu!
Rinoi o mało nie dostałby szyszka w łeb
- Uważaj sobie!
- Grozisz mi? - roześmiała się
Rinoi kulturalnie pokazał dziewczynie środkowy palec i ruszył dalej.
Chwilę później w slad za nim poszła Hiral.
- Z czego się śmiejesz, debilu?! - rzekła patrząc na ni9ego z potępieniem
Nie doczekała się odpowiedzi. Natał wieczór, a las jakby nie miał końca.
- Gdzie będziemy spać?
Chłopak pokazał jakąś rozwalającą się chałupę na skraju lasu.
- W tym domu?
- Obok
- Żartujesz! - dziewczyna prychnęła mu przed nosem
- Czemu?
- Bo to stodoła?!
- No i?
- No i? Tam są szczury, myszy, pająki i... i różne takie! - skrzywiła się na samą myśl o insektach - Bleeeee!
Przewrócił niecierpliwie oczami
- Straszne! Panienka z miasta! Szczurów się boisz?
- Tak! - warknęła - Nie będę tam spać!
- Trudno
Rinoi ruszył w kierunku stodoły pozostawiając dziewczynę samą na pograniczu lasu i pola. W środku stodoły były ciepło i przytulnie. Jednym słowem - pełen luksus! Nigdzie nie było widać szczurów, ani pająków itp. Ułożył się wygodnie na snopie siana w najdalszym kącie swojego schronienia. Zasnął. Obudziła go czyjaś ręka na jego piersi. Otworzył oczy. Hiral spała jak zabita. Miała mokre włosy, cała była mokra.
Uśmiechnął się do siebie.
- Dobranoc - szepnął jej do ucha
Uśmiechnęła się przez sen, a Rinoi ... zasnął.
PostWysłany:Sob 16:44, 23 Sie 2008

Post został pochwalony 0 razy
graphic
Zobacz profil autora Top of page
graphic

graphic graphic
seba15 Temat postu:




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Objazda
Płeć: Chłopak

Brawo!!! opowiadanie zaj***ste:] Poproszę o dalszą część opowiadanie bo jest na prawdę super
PostWysłany:Pon 0:34, 01 Wrz 2008

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez seba15 dnia Pon 0:35, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
graphic
Zobacz profil autora Top of page
graphic

graphic graphic
Sakura93 Temat postu:



Snsei I rangi
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze/Anime
Płeć: Dziewczyna

Heh... myślałam, ze mam następną część gdzieś na kompie zapisaną, ale raczej nie mam ... więc muszę poszukać w tych moich 12 (dosłownie! Liczyłam!) zeszytach stukartkowych tego co napisałam... o proszę... znalazłam ja czwartym zeszytem =D

Na drugi dzień:
- Jeść! Jeść! Jeść! - lamentowała dziewczyna - Głodna jestem!
Rinoi również, był głodny. Było słychać jak obojgu burczy w brzuchach. Chłopak zniknął na jakiś czas po to aby po chwili pojawić się z reklamówką pełną jedzenia i picia.
- Skąd to masz?
Dziewczyna delektowała się bułkami i wodą niegazowaną
- A zresztą... - rzekła po chwili namysłu - Nieważne... nie chcę wiedzieć...
Dobrze sie złożyło, ponieważ Rinoi i tak nie miał zamiaru mówić. Ale gdyby Hiral oskarżyła go o to, że kradnie sprzeciwiłby się. Nie był złodziejem!
Jedli w spokoju dopóki do stodoły nie wpadł jakiś facet z widłami i miną mówiącą, że zaraz eksploduje.
- Wynocha bachory! - wrzasnął przeszukując siano - Wyłazić!
Spojrzeli po sobie z lękiem. Rinoi złapał Hiral za ramię i przyciągnął bliżej ściany. Facet wydawał mu się niebezpieczny, szczególnie z widłami.
Mężczyzna jednak ich zauważył i ruszył w ich stronę pewny, że nie zdołają uciec. Rinoi miał wszystko zaplanowane. Już jak się obudził zauważył nad ich głowami wielkie okno. Zręcznym ruchem je otworzył i pomógł wyjść Hiral.
W tym samym momencie facet przygniótł go do ziemi. W chłopaku obudziła się jego japońska część duszy i odepchnął mężczyznę tak mocno, że ten uderzył w ścinę obok. Rinoi czym prędzej wyskoczył przez okno. Upadł na coś twardego. Po chwili zdał sobie sprawę, że to Hiral. Pomógł jej wstać i rzucili się pędem z powrotem do lasu.
Biegli cały czas przed siebie nie zważając na leżące gałęzie drzew ani na leśne zwierzęta. Mężczyzna biegł za nimi - nie miał zamiaru tak łatwo odpuścić....

Na dziś starczy.. chyba Very Happy Resztę dodam później bo mam jeszcze wiele do napisania =D
PostWysłany:Pon 17:06, 08 Wrz 2008

Post został pochwalony 0 razy
graphic
Zobacz profil autora Top of page
graphic

graphic graphic
seba15 Temat postu:




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Objazda
Płeć: Chłopak

Nom ja myślę że dodasz resztę bo to jest super:P
PostWysłany:Pon 17:13, 08 Wrz 2008

Post został pochwalony 0 razy
graphic
Zobacz profil autora Top of page
graphic

graphic graphic
Tsuki Temat postu: Re: Historia Jej, Jego i Tamtego




Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Dziewczyna

Sakura93 napisał:
- Ale będą myśleć, że skoro tam nas złapali to nie będzie nas tam i pójdą gdzie indziej szukać
Spojrzał na nią kategorycznym wzrokiem
- Nie przeceniasz zbytnio ich umiejętności intelektualnych?
- Uważasz, że są aż tacy głupi, że...
- Tak

Piękne xD


Sakura93 napisał:
- Cholera! - zaklął pod nosem Kai
Coś Ci umknęło ;P A tak na marginesie, lepiej by było, jakbyś zostawiła to opowiadanie, jak było. Zachowałoby ten niepowtarzalny klimat, jaki ma większość FF *.*

Nie, nie czytałam tego cudeńka Wink


Sakura93 napisał:
Rinoi kulturalnie pokazał dziewczynie środkowy palec i ruszył dalej.

O, cóż za maniery xD


Sakura93 napisał:
- A zresztą... - rzekła po chwili namysłu - Nieważne... nie chcę wiedzieć...

Żyj w błogiej niewiedzy ^^


Sakura93 napisał:
Jedli w spokoju dopóki do stodoły nie wpadł jakiś facet z widłami i miną mówiącą, że zaraz eksploduje.

Coś mi to przypomina... Ale co...? A, już wiem! Dobra, mniejsza ^^'' Czytam dalej...


Sakura93 napisał:
Na dziś starczy..

Jesteś wredna =.=''


Cóż mam powiedzieć?
A, już wiem...

...

...

...

...

NEXTA!
PostWysłany:Nie 4:09, 21 Wrz 2008

Post został pochwalony 0 razy
graphic
Zobacz profil autora Top of page
graphic

graphic
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
graphic
Forum www.otoritakao.fora.pl Strona Główna » Fanfiction
graphic
   
graphic

graphic graphic
Wyświetl posty z ostatnich:   
Skocz do:  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat


Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
graphic graphic


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
KDM2 template v1.0.1 © jasidog.com
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Obecny czas to Sob 20:39, 18 Maj 2024. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin